RETKOWO - JEDYNE TAKIE MIEJSCE Zapraszamy, bo zamiast lekarstw zdrową żywność mamy

AKTUALNOŚCI


Archiwum

Spotkanie z ministrem

08-04-2014
 – O ile atmosfera podczas spotkania z ministrem Sawickim była bardzo dobra, to o tyle ustalenia są już nie najlepsze – mówi Danuta Pilarska, przewodnicząca zarządu głównego stowarzyszenia Ekoland z Szubina.
W czwartek, 27 marca, w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi doszło do spotkania przedstawicieli rolniczych organizacji ekologicznych z szefem resortu Markiem Sawickim. Temat – rolnictwo ekologiczne i program rolnośrodowiskowy w PROW na 2014-2020.
Nie jest tajemnicą, iż rolnicy ekologiczni, to kolejna grupa, która jest niezadowolona jest z rozwiązań zaproponowanych w nowym PROW  przez poprzedniego ministra rolnictwa.
Jak przekonuje Danuta Pilarska, przewodnicząca Zarządu Głównego Ekoland,  to co wymyślono w ministerstwie jest cyt. „wyjątkowo niekorzystne”. – Już grudniu 2013 roku, podczas posiedzenia senackiej komisji rolnictwa i rozwoju wsi podsumowałam pomysły lansowane przez wiceminister Zofię Szalczyk, że u nas rolnictwo ekologiczne się skończyło nim się na dobre rozpoczęło – mówi Pilarska. – I niestety  w tym względzie nic się nie zmienia. Proponowane przez ministerstwo zasady degresywności dopłat obszarowych skłonią wielu rolników do rezygnacji z produkcji ekologicznej. Uwarunkowania prawne przymuszające rolników korzystających z programów rolnośrodowiskowych do spełniania ich zasad na powierzchni całego gospodarstwa, a jednocześnie ograniczanie dopłat to – oględnie mówiąc – nieporozumienie – podkreśla.
W specjalnym piśmie skierowanym do resortu rolnictwa Ekoland zauważył, że ministerialne zapisy dotyczące określania zasad finansowania rolnictwa ekologicznego w nowym PROW są cyt. „sprzeczne z wiedzą i praktyką rolniczą”.
Degresywność to tylko fragment większej całości. Uwag jest zdecydowanie więcej. Dotyczą one upraw i chowu zwierząt.  Pozytyw, który widzi Pilarska jest jeden. – W ministerstwie zmieniła się atmosfera. Minister Sawicki chce zmian w PROW, widzi ich konieczność, rozmawia o nich i oczekuje propozycji od nas na czym by te zmiany miały polegać i w którym kierunku podążyć – zaznacza szefowa Ekolandu.
Branża ekologiczna przygotowuje odpowiedni pakiet rozwiązań.
Być może nie będzie stosowana degresywność płatności dla pakietów programu rolnośrodowiskowego na obszarach Parków Krajobrazowych i Narodowych. Pan Minister został poproszony o rozpatrzenie możliwości zwiększenia płatności na pakiety programu rolnośrodowiskowego z zakresu ochrony wód i gleb. Minister Marek Sawicki stwierdził, że mamy  Polsce za mało rolnictwa ekologicznego. Prosił o  analizę starego rozporządzenia w sprawie programu rolnośrodowiskowego dotychczas obowiązującego na lata 2007-2014 pod kątem na ile wykracza ono poza minimalne wymogi prawa europejskiego. Skłonny jest zgodzić się na obowiązek udokumentowania do 30%  sprzedaży produktów ekologicznych z gospodarstwa. Mamy pomyśleć o tworzeniu grup producentów i korzystać ze wsparcia na ten cel, ponieważ gospodarstwa ekologiczne są rozproszone. Prosił, by zwrócić uwagę na kwestię doboru roślin do dotacji, żeby uniknąć w przyszłości dotacji do np.łopianu.  Miejmy nadzieję, że nasze rozmowy odniosą dobry skutek dla dalszego rozwoju rolnictwa ekologicznego w Polsce.

żródło GR Powiat

Desing by PP